Dlaczego inni mają dać ci to, czego sama sobie odmawiasz?

Oczekiwania, tęsknoty, nadzieja, że on/ona może stać się ich źródłem, zaspokojeniem…

Być może masz pretensje do otaczających osób, że nie dają ci tego co powinni, tego czego od nich oczekujesz, za czym tęsknisz?

Pomyśl o wolności swojej, jak i innych… o tym jak to jest zmuszać samą siebie, do wpisywania się w cudze oczekiwania? Znasz to dobrze, nikt z nas nie chce tego robić. Wielu zmęczonych jest wskakiwaniem do pudełek oczekiwań innych.

Pozwól sobie porzucić tworzenie tych całych „list życzeń, roszczeń i żądań”. Zwalniając z tego bliskich, zwalniasz również siebie. Odpuszczając innym, odpuszczasz sobie przymus dopasowywania się, nadskakiwania, robienia tego co powinnaś, a wcale nie masz na to ochoty.

Może pora zobaczyć, że to za czym tęsknisz jest w tobie, w twoich rękach? Zobaczyć, że nie musisz prosić, czekać, żądać. A być może kiedy odpuścisz przyjdzie do ciebie to, czego byś się nigdy nie spodziewała?

Czy przypomina ci to coś? Dlaczego…? Odwrócić pytanie

Dlaczego on miał spędzać ze mną czas, rezygnując z własnych zadań, pasji, skoro ja sama nie byłam w stanie zagospodarować czasu tylko dla siebie? Skoro ja nie znajdowałam czasu dla Siebie, to dlaczego ktokolwiek inny miał by to robić?

Dlaczego on miał prawić mi komplementy, zachwalając moją wyjątkowość, urodę i unikalne, jakże pociągające cechy charakteru, skoro ja sama tego nie robiłam? Nie podziwiałam siebie, nie akceptowałam, nie zachwycałam się sobą, to dlaczego ktokolwiek inny miał to zrobić?

Zastanawiałam się dlaczego otaczający mnie ludzie ignorowali to co mówię, zdawali się nie słyszeć wypowiadanych przeze mnie słów, ani nawet mnie nie dostrzegać. Dlaczego mieli by to robić, skoro ja wewnętrznie uważałam, że nie mam nic do powiedzenia. Dlaczego mieli mnie zauważać, skoro sama dla siebie byłam niewidzialna?

Dlaczego mieli mnie, zgodnie z moimi pragnieniami, otaczać przyjaźni, szczerzy, otwarci ludzie, którzy chcieliby ze mną BYĆ? Skoro ja sama nie chciałam być ze sobą, nie chciałam widzieć swoich potrzeb, nie chciałam czuć! Dlaczego ktokolwiek inny miałby robić dla mnie coś, czego sama nie byłam w stanie sobie podarować?

Kochaj szanuj SIEBIE

Ta cała lista pytań, którą można zawrzeć w „Dlaczego on mi to robi? Dlaczego tak mnie traktuje?” jest listą żali i krzywd. Możesz zamienić ją na listę refleksji i wzrostu.

Kiedy kolejnym razem obudzi się w tobie chęć zrzucenia winy, odpowiedzialności za twoje emocje, odczucia, złe samopoczucie, zbyt małą ilość czy jakość relacji na męża, koleżankę, czy dzieci…  Kiedy będziesz czuć, że ktoś, coś cię ogranicza, zniewala… zadaj sobie pytania:

A ja? Gdzie w tym czekaniu jestem? Czy coś mogę?
Czemu część mnie chce tkwić w pozycji bezwolnej, bezsilnej osoby, która ze łzami w oczach rozkłada nieśmiało ręce i czeka? Na co czeka?
CZY POZWALAM sobie pragnąć, potrzebować, chcieć, marzyć?
Czego potrzebuje? Czego pragnę? Co sprawia mi radość? Jakie mam marzenia? Czy daję sobie do tego prawo? Czy może zakrywa je sterta przekonań, że tego nie można, tamto jest złe?
CZY DAJĘ SOBIE to czego oczekuję od innych, to czego pragnę, czego potrzebuję?
Jeśli nie wierzysz, że wszystko zaczyna się od ciebie – zrób test. Prze kilka dni dawaj sama sobie, to za czym tęsknisz, to czego pragniesz… to na co czekasz od męża. Mów do siebie, działaj, rób co potrzebujesz. Sprawdź czy coś się zmieni.
Czemu czekam aż to dostanę „to coś” od kogoś, czegoś, z zewnątrz? Skąd wiara, że muszę czekać? 
Czemu czekam na pozwolenie? Gdzie moja wolność?
Czy biorę pod uwagę, że całe moje życie, leży w moich rękach?
Kiedy zauważysz, że czekasz aż ktoś tobą pokieruje, powie co masz robić, aż pozwoli ci działać… pamiętaj to twoje życie. Ty masz prawo działać, decydować, ryzykować, cieszyć się, kochać, pozostawiać. Możesz wszystko! Ogranicza jedynie wiara w stare słowa… mówiące ci co możesz, a czego nie. Zasługujesz na wszystko o czym marzysz i o wiele więcej! 

Odkryj miłość w sobie, to jest początek

Zostaw komentarz...