W filmie chcę przedstawić tezę, że osądzanie, ocenianie i porównywanie sytuacji, ludzi, siebie jest źródłem naszych reakcji emocjonalnych.
To jak się zachowujesz, jakie decyzje podejmujesz, co robisz a czego nie, PORÓWNUJESZ z tym co było, lub z tym co sobie wyobraziłeś (bo tak powinno być)… to że uznajesz (OSĄDZASZ) siebie, sytuację innych za złe, nieodpowiednie, powoduje uruchomienie reakcji emocjonalnych.
Bez osądu nie ma reakcji emocjonalnej. Zabawa w sędziego nie niesie nic dobrego!
Zakładając, że teoria ta ma choć część prawdy w sobie, czy nie warto obserwować oceniana, osądzania i porównywania u siebie?
Być może to klucz do rozpuszczania tego co nam nie służy?
Jest to pierwszy film w temacie, bo potrzeba tu dodać zdecydowanie więcej przykładów, by zwrócić uwagę gdzie i jak bardzo te zachowania (osądzanie, ocenianie i porównywanie) są wpisane w naszą normalność.
Dla bardzo lubiących mnie posłuchać, poniżej bardziej rozgadana, pierwsza wersja, być może mniej konkretna? Wzbogacona o temat szczęście, gdzie go szukać, a gdzie na pewno go nie ma i o wiele pobocznych wątków, które przy okazji rozgadywania się pojawiły 🙂 po prostu dodatkowe 15 minut mówienia 😀 Zapraszam!