Relacja matki i córki nie zawsze jest piękna, pełna miłości czy wsparcia, nie zawsze jest taka jakiej byśmy oczekiwały. Kiedy pod słowami „Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham!” kryje się tak wiele, tak wiele, wiele nieuświadomionych spraw, krzywd, bólu i samotności.
Gdy matki szczerze chcą dobrze, ale mimochodem robią zupełnie przeciwnie. Działanie takie jest nieuniknione kiedy żyją uciekając przed sobą, przed bólem a w ich głowach krzyczy przeszłość i ich własna miniona krzywda. Myśląc, że nie ma co się „babrać w bólu” i „lepiej o tym nie myśleć”
Gdy samotność trapi matkę, a ona nie chce się „w tym babrać” jej życie staje się ucieczką. Wtedy nieświadomie własnej córce zapewnia taki sam los jaki ją spotkał, skazując dziecko na niewypowiedziane cierpienie i brak.
Chcę Wam polecić film dokumentalny „Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham” 2016, który nie jest łatwy, ani lekki, za to bardzo refleksyjny i do głębi przejmujący. Przedstawione jest spotkanie dwóch kobiet, matki i córki w gabinecie psychoterapeuty, zobrazowana jest ich praca nad relacją, którą należy stworzyć „na nowo”. Niesamowita gra uczuć, przedstawiany obraz pobudził we mnie wiele emocji.
Co mnie uderzyło w tym filmie? Jakie przemyślenia przyszły do mnie…
- Życie rodzinne wielu z nas, składa się z elementów (ludzi), które są oddzielone od siebie. Każdy z nich żyje w izolacji, wewnątrz swego bólu, cierpienia i samotności. W tym wszystkim nie ma relacji, nie ma komunikacji. Nie ma jedności i wsparcia. Każdy cierpi ale niestety osobno, nie widząc cierpienia pozostałych członków rodziny, nie rozumiejąc ich ani siebie,
- Kiedy zaczyna się dialog, na powierzchnię wychodzi wiele minionych urazów, które z perspektywy każdej osoby są niesamowicie różne. Jakby ludzie opowiadali zupełnie inne, nie związane ze sobą historie.
- W filmie wyodrębniają się dramatyczne sytuacje w dziejach rodziny. Rozwód, obie mają zupełnie inne wspomnienia, inny obraz tej sytuacji. Nigdy o tym nie rozmawiały, łączyło je jedno – BÓL. Niestety był on przeżywany oddzielnie, one wtedy nie były razem, były obok. W tym gabinecie, mam wrażenie, że następuje ich połączenie w tym bólu. Pogubiona, osamotniona, niedostępna matka i równie samotne, skrzywdzone, zbolałe dziecko. Obie głodne miłości, są sobie tak dalekie.
- Należy pamiętać, że każda matka, była kiedyś córką. To co dzieje się w naszych rodzinach jest wielopokoleniową spuścizną. Moim marzeniem jest być ogniwem, które w naszej rodzinie przerwie tę bolesną „tradycję”!
- W relacji z dzieckiem nie jest istotne to co wydaje się nam, że mu dajemy… Ale to co ono czuję i jak widzi rodzica. Tak jak w filmie matka mówi „nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham!”, córka zaś pamięta swoje dzieciństwo jako jeden wielki brak miłości i przeraźliwą samotność.
Po obejrzeniu filmu przyszła do mnie refleksja, którą można zawrzeć w pytaniu: Czy istotą odbudowy, właściwie to tworzenia relacji matka-córka jest połączenie ich w minionym cierpieniu, które jeszcze jest żywe? Gdy każdy opowie swoją historię, przedstawi swój punkt widzenia, emocje, uczucia, żal i ból zaczynamy czuć bardziej, rozumieć więcej. Do takiego dialogu muszą zaistnieć odpowiednie warunki, jak w filmie, aby był to faktycznie DIALOG, a nie monolog pełen wyrzutów i obwiniania. Może wtedy pojawi się tęsknota za miłością, chęć budowy relacji od nowa. Pamiętajmy, że blizna po „odciętej pępowinie” musi się zagoić i wzmocnić, często potrzeba separacji i wiele CZASU aby nauczyć się ponownie być blisko.
Szczerze polecam, bez dalszego zbędnego komentarza – zachęcam do obejrzenia! Ku refleksji, aby dopuścić do siebie świeże spojrzenie na własną relację z matką. By przypomnieć sobie, że aby zrozumieć drugiego człowieka musielibyśmy doświadczyć całej jego drogi, musielibyśmy nim być .
Jeśli choć czasem masz poczucie, że Twoja relacja z mamą nie jest taka jakiej byś chciała – koniecznie OBEJRZYJ!
Pamiętaj też, że twój ból musi być uznany, masz prawo do żalu, rozczarowania, poczucia straty i co tylko gości w twoim sercu, kiedy myślisz o matce, czy ojcu. Kiedy obudzisz w sobie troskę o Siebie, dasz sobie prawo czuć to co czujesz, uznasz swoje potrzeby, rozpoznasz braki i sam je uzupełnisz, wtedy otworzy się przestrzeń na empatię. Na zrozumienie i miłość! Wtedy być może będziesz, będziemy w stanie przyjąć naszych rodziców takimi jacy są teraz, a nie z perspektywy minionych krzywd.
Zwiastun filmu:
Cały film możecie obejrzeć online odpłatnie w dwóch miejscach w sieci:
– na Onet VOD za niecałe 7zł,
– na CDA.PL wykupując dostęp premium (19,90zł/miesięczny dostęp)
W tym miejscu odsyłam Was również do tekstu na blogu: „MATKI, które nie potrafią kochać” Miłość zranionego, matczynego serca.