Jak często zapominasz pamiętać o swoim nieszczęściu?

Myślałaś kiedyś o tym, że to ty tworzysz własne poczucie nieszczęścia? Podejrzewałaś, że cierpisz, nie z powodu tego co aktualnie się wydarza, a z powodu tego czego obawiasz się stracić? Czytaj dalej Jak często zapominasz pamiętać o swoim nieszczęściu?

Czas leczy rany? Czy cokolwiek może zrobić się samo!?

Kolejne opowiadanie Iriny, tym razem o czasie i naszych ranach. W głębi jesteśmy dziećmi i bardzo lubimy bajki, opowiadania. Zapadają one wyjątkowo w naszej pamięci, abstrakcyjne postacie, dialogi a jakie to bliskie sercu! Ja czuję całą sobą, że jest to PRAWDA.

Za pewne wiele razy słyszałeś „Czas leczy rany” ” Z czasem ci przejdzie” „Z czasem minie”. Czy to prawda? Czy nasze emocjonalne rany goją się dzięki cudownemu działaniu czasu i błogiej bezczynności?

Prawda, że lubimy wierzyć w takie słyszane od zawsze zdania. Zdejmują one z nas odpowiedzialność, za nasz stan, pozwalają zrzucać winę na innych, na doświadczenia, tkwić w bezczynności i postawie bezradności, ofiary. A czy to jest sposób na cokolwiek? Czy może „dobrowolne” tkwienie w bólu? Czytaj dalej Czas leczy rany? Czy cokolwiek może zrobić się samo!?

Przemoc emocjonalna – w sidłach strachu, poczucia winy i odpowiedzialności!

Żyjemy w bliskich relacjach z ludźmi, taka jest nasza natura. Mamy dobre intencje, chcemy aby było nam w związku dobrze. By przynosił satysfakcję, abyśmy mogli czerpać z niego obopólną korzyść. Często jednak nieświadomie przedkładamy swoje „dziecinne”potrzeby nad potrzeby partnera, dobra związku. Myśląc, że to z drugą stroną jest coś nie tak, że to ona musi zmienić swoje zachowanie, zmienić siebie, bo powinniśmy od niej dostać… i tu cała lista oczekiwań.

Przemoc emocjonalna w postaci szantażu była obecna w moim życiu od samego początku. Towarzyszyła mi w dzieciństwie, w dorosłym życiu. Tą haniebną spuściznę wniosłam w swoje małżeństwo, podobnie jak kiedyś zrobili to moi rodzice. Mój mąż również niósł ze sobą ten bagaż. Na barkach każdej z bliskich mi osób leżał ciężar tego wielopokoleniowego dziedzictwa. Czytaj dalej Przemoc emocjonalna – w sidłach strachu, poczucia winy i odpowiedzialności!

Regresja, cofając się w czasie. Wpływ przeszłości na nasze aktualne życie FILM #6

Dużo piszę o tym, że dzieciństwo ma znaczenie. Jestem przekonana, że aby przestać działać „z automatu” należy się nad tym zastanowić. Pisanie, pisaniem… wydaje się być puste, kiedy pozbawione jest przykładów z życia.

Dziś chciałabym Wam zobrazować, jak moim zdaniem działa na nas dzieciństwo. Przedstawiając Wam przykład z życia, który moim zdaniem idealnie obrazuje wpływ przeszłości na moje aktualne życie. Czytaj dalej Regresja, cofając się w czasie. Wpływ przeszłości na nasze aktualne życie FILM #6

Świąteczny czas, mierząc się ze strachem! FILM #3

Jakie macie plany na Święta? Czy są one zgodne z tym, czego naprawdę chcecie? Jeśli nie, to zapraszam Was na moje rozważania na ten temat.

Czas zbliżających się Świąt powinien być dla mnie radosnym wyczekiwaniem na spotkanie z rodziną. Tymczasem prowadzę wewnętrzną walkę, po raz kolejny, między tym czego naprawdę CHCĘ, a tym co wydaje mi się, że leży w moim obowiązku, bo powinnam, bo tak trzeba.

Długo zastanawiałam się czy opublikować ten film. Bo jest to dla mnie temat TRUDNY! Czytaj dalej Świąteczny czas, mierząc się ze strachem! FILM #3

Uznając przeszłość, wracając do teraźniejszości!

Każdy z nas ma w sobie wewnętrzne siły, które dają mu energie do działania, napawają nas chęciami i napędzają nasze życie. Maleńkie dzieci niemal 100% tej cudownej energii skupiają na teraźniejszości, na stanie aktualnym. One najzwyczajniej na świecie SĄ! Są obecne w danym momencie, w sposób tak piękny, jak żaden dorosły człowiek nie potrafi.

U dorosłego, świadomego człowieka marzeniem jest skupiać się na teraźniejszości.

Tymczasem 70% naszej energii czy uwagi, co prawda nieświadomie ale skierowana jest na przeszłości.

W jaki sposób? Czytaj dalej Uznając przeszłość, wracając do teraźniejszości!

Nikt nie chce abyś był WOLNY!

Słucham od czasu do czasu wypowiedzi Mooji. Zasłuchuję się w nich i wyjątkowo do mnie trafiają. Wczorajszego wieczoru natknęłam się na poniższe nagranie. Jestem teraz w drodze ku wolności, w trakcie poznawania siebie na nowo… ale coraz częściej czuję odosobnienie w tej podróży.

Dochodzi do mnie, że nikt na prawdę nie chce abym stała się wolna!

Nikt o to nie dba, nie leży to w niczyim interesie. Nikomu nie zależy aby ktokolwiek z nas stał się realnie WOLNY. Prawdziwie szczęśliwy.

Bo jaki jest pożytek dla ‚większości’ z człowieka wolnego? Czytaj dalej Nikt nie chce abyś był WOLNY!

W poszukiwaniu zrozumienia… Nieuniknione TRUDNOŚCI

Każdy człowiek zmienia się, coś co wydawało się aktualne i prawdziwe rok temu, już takie nie jest. Zmieniają się przekonania, podejście do wielu spraw. Kiedy żyjemy z dnia na dzień, bez głębszego analizowania i zastanawiania się nad sobą, sprawy wydają się być tak proste.

Kiedy przyjdzie czas, żeby zająć się sobą, żeby zacząć szukać odpowiedzi na niewygodne pytania, początkowo jest fascynacja, że zaczyna się rozumieć, że wiemy jak to wszystko działa, poznajemy zależności, poznajemy mechanizmy. Jest nam dobrze z tą wiedzą, zaczynamy inaczej patrzeć na siebie i swoje otoczenie.

Jednak kiedy otworzymy się na tyle, żeby zacząć widzieć siebie w czytanych, poznawanych treściach, zaczyna się trudna, wyboista droga. Momentami staje się tak ciężka, że niemal nie do zniesienia. Takie postoje, chwile zwątpienia, są w moim przekonaniu nieuniknione i konieczne. Czytaj dalej W poszukiwaniu zrozumienia… Nieuniknione TRUDNOŚCI

Nigdy nie wiemy, co przyniesie dzień…

Życie jest nieokiełznane, nieprzewidywalne i zaskakujące. 

Człowiek spokojnie żyje, rutyna codzienności, przeplatana małymi, drobnymi, czasem większymi odmiennościami. Taki błogi, znany domowy ład.

Jestem na tarasie, piję herbatę, czytam, dzieci się bawią, nic nie zapowiada, że za chwilę ten codzienny spokój zostanie przerwany.

Bez ostrzeżenia, bez możliwości wpływu na sytuację. Bez przygotowania…

Beztroskę kończy przeraźliwy hałas, połączony z krzykiem i płaczem, niemal jednocześnie. Zmysły się wyostrzają, kątem oka widzę co się dzieje, jakby w zwolnionym tempie. Niefortunny upadek, strach, ból… bezradność. Trudne do opanowania emocje. Czytaj dalej Nigdy nie wiemy, co przyniesie dzień…

Nie bij dziecka! Dla swojego dobra!

Nic nie jest usprawiedliwieniem dla przemocy!

Przemoc jest niedopuszczalna w żadnym stopniu, ani w żadnej formie.
Nawet mały klaps, żaden niby niewinny krzyk!

Jakiś czas temu rozmawiałam z pewną dziewczynką, będąca naszym gościem. Trudno jej było się odnaleźć, w panujących u nas zasadach. Ja cierpliwie tłumaczyłam.

Wyszłam na chwile z pokoju, zostawiając dzieci same, słyszę brzęk. Dobiega do mnie hałas tłuczonego przedmiotu. Zapadła cisza, przerwana szybkimi krokami, uciekającego małego sprawcy. Dziewczynka schowała się pod stół, skuliła się, mając nadzieję, że nikt jej nie zauważy.

Wychodzę i pytam, co się stało, w tym samym czasie spostrzegając, że ze schodów spadł odświeżacz powietrza. Wiem już, co się stało. Pytam jak to się stało i kto to zrobił. Cisza. A że nasz gość wciska się coraz bardziej do ściany, pod stołem, domyśliłam się, kto był sprawcą. Czytaj dalej Nie bij dziecka! Dla swojego dobra!