Przemoc emocjonalna – w sidłach strachu, poczucia winy i odpowiedzialności!

Żyjemy w bliskich relacjach z ludźmi, taka jest nasza natura. Mamy dobre intencje, chcemy aby było nam w związku dobrze. By przynosił satysfakcję, abyśmy mogli czerpać z niego obopólną korzyść. Często jednak nieświadomie przedkładamy swoje „dziecinne”potrzeby nad potrzeby partnera, dobra związku. Myśląc, że to z drugą stroną jest coś nie tak, że to ona musi zmienić swoje zachowanie, zmienić siebie, bo powinniśmy od niej dostać… i tu cała lista oczekiwań.

Przemoc emocjonalna w postaci szantażu była obecna w moim życiu od samego początku. Towarzyszyła mi w dzieciństwie, w dorosłym życiu. Tą haniebną spuściznę wniosłam w swoje małżeństwo, podobnie jak kiedyś zrobili to moi rodzice. Mój mąż również niósł ze sobą ten bagaż. Na barkach każdej z bliskich mi osób leżał ciężar tego wielopokoleniowego dziedzictwa. Czytaj dalej Przemoc emocjonalna – w sidłach strachu, poczucia winy i odpowiedzialności!

Regresja, cofając się w czasie. Wpływ przeszłości na nasze aktualne życie FILM #6

Dużo piszę o tym, że dzieciństwo ma znaczenie. Jestem przekonana, że aby przestać działać „z automatu” należy się nad tym zastanowić. Pisanie, pisaniem… wydaje się być puste, kiedy pozbawione jest przykładów z życia.

Dziś chciałabym Wam zobrazować, jak moim zdaniem działa na nas dzieciństwo. Przedstawiając Wam przykład z życia, który moim zdaniem idealnie obrazuje wpływ przeszłości na moje aktualne życie. Czytaj dalej Regresja, cofając się w czasie. Wpływ przeszłości na nasze aktualne życie FILM #6

Rozmowa z Basią, z cyklu Dzieciństwo ma ZNACZENIE!

Dziś zapraszam Was na pierwsze opowiadanie i pełną rozmowę z cyklu Dzieciństwo ma znaczenie!.


OPOWIADANIE o dzieciństwie Basi, ogromnej sile, odwadze i dążeniu do zmiany. Basia o swoim życiu pisze „Od cierpienia do wolności, tak wygląda moja droga

Zacznijmy od jej dzieciństwa… LINK do pierwszej części opowiadania.

Jak dzieciństwo wpłynęło na Barbarę? Czy jest szczęśliwa, mimo trudów przeszłości?

Powiedziałabym, że ciągle szuka spełnienia. Dąży do tego by zniwelować wszystko to co latami nakładało się warstwa, na warstwę, aż powstała bardzo gruba skorupa, która przykryła, stłumiła tą małą, czułą, ożywczą i twórczą Basieńkę. Czytaj dalej Rozmowa z Basią, z cyklu Dzieciństwo ma ZNACZENIE!

Aby zacząć nowe życie, najpierw należy porzucić stare!

Śmierć, jest tak naturalna i nieunikniona, a jednocześnie myśl o niej budzi w nas wiele strachu, obaw, niepewności, bólu. Większość z nas woli o tym w ogóle nie myśleć. Bo co będzie dalej? Skończy się to co jest, to co dobrze znamy i co się wtedy stanie? Nikt z nas nie ma pewności, co przyniesie ta zmiana.

Ja jestem niemal pewna, że kiedy świadomie przyjmie się konieczność śmierci, zaakceptuje się ja, dopiero zaczyna się życie. Wielokrotnie w ciągu życia wewnętrznie umieramy i rodzimy się na nowo.

Mając świadomość, że któregoś dnia nasze życie na ziemi się skończy, zaczynamy inaczej je postrzegać. Przestajemy się bać, bo co mamy do stracenia w obliczu zbliżającego się końca?

Czym jest strach przed zmianą wewnętrzną, w obliczu fizycznej śmierci? Niczym!

Każdy człowiek żyje po to by się rozwijać, by się zmieniać. A każda zmiana jest procesem, nie zawsze miłym i spokojnym. Musimy porzucić to co było i przyjąć to nowe, nieznane. Taka mentalna śmierć i ponowne narodziny. Czytaj dalej Aby zacząć nowe życie, najpierw należy porzucić stare!

Mistrzowska gra pozorów! Dlaczego nie chcemy odkryć, kim jesteśmy?

Wyobrażam sobie, że stoję po środku bezkresnej przestrzeni. Nie stoję sama, otaczają mnie ludzie, wszyscy których kiedykokwiek miałam okazję poznać. Ogromna ilość osób. Moja rodzina, znajomi bliżsi, dalsi, osoby, które znam z widzenia, z którymi kiedyś rozmawiałam, lub w ogóle nie miałam ku temu okazji. Jestem. Powoli kręcę się w koło i widzę ich wszystkich razem, patrzę też na każdego z osobna.

O jednych wiem więcej, o innych mniej. Ale łączy ich pewna wspólna cecha, są mistrzami stwarzania pozorów, robienia dobrego wrażenia. Są wirtuozami gry aktorskiej, udawania, o niektórych można by powiedzieć, że majstersztyk fałszu i obłudy.

Czy to jakaś straszna wizja, obłąkanego człowieka? Sądzę, że to codzienność nas wszystkich. Czytaj dalej Mistrzowska gra pozorów! Dlaczego nie chcemy odkryć, kim jesteśmy?

Przemoc emocjonalna…

Pięknie powiedziane. Bardzo istotne! Posłuchajcie. Znalezione przypadkiem… Choć powoli zaczynam wierzyć, że nic nie dzieje się przypadkiem. Po pierwszym kontakcie polubiłam Panią Magdalenę Szpilkę, bynajmniej nie z powodu imienia. Zdecydowanie zapoznam się z pozostałymi dostępnymi materiałami.

Więcej od Magdaleny Szpilki znajdziesz na:

Facebook  ||   Stronie internetowej  ||   Kanale na YouTube

 

Szczęśliwi ludzie, nie krzywdzą…

Kontynuując myśl o rodzicach, dzieciach, przemocy, trudnych sytuacjach…

Większość osób walczących z przemocą wobec dzieci, lub z przemocą w ogóle. Upatruje sukcesu w mówieniu, powtarzaniu z uporem maniaka, NIE BIJ, NIE WOLNO! Ale w moim przekonaniu, nie wiele to da. Puste słowa, rzucane na wiatr.

Wiele osób skłonnych jest myśleć: Skoro ja byłem bity i wyszedłem na ludzi, to co w tym złego. Dzieci trzeba jakoś dyscyplinować. A co jest skuteczniejsze, niż twarda ręka ojca, czy matki?

Może wyszedłeś na ludzi. W sensie masz ładny dom, nieźle zarabiasz, masz fajny samochód. Ale to czy jesteś w stanie odczuwać wewnętrzną radość życia? Czy jesteś w stanie szczerze powiedzieć, że szanujesz i kochasz samego siebie? Czy możesz? To już zupełnie inna sprawa! Czytaj dalej Szczęśliwi ludzie, nie krzywdzą…

Nie bij dziecka! Dla swojego dobra!

Nic nie jest usprawiedliwieniem dla przemocy!

Przemoc jest niedopuszczalna w żadnym stopniu, ani w żadnej formie.
Nawet mały klaps, żaden niby niewinny krzyk!

Jakiś czas temu rozmawiałam z pewną dziewczynką, będąca naszym gościem. Trudno jej było się odnaleźć, w panujących u nas zasadach. Ja cierpliwie tłumaczyłam.

Wyszłam na chwile z pokoju, zostawiając dzieci same, słyszę brzęk. Dobiega do mnie hałas tłuczonego przedmiotu. Zapadła cisza, przerwana szybkimi krokami, uciekającego małego sprawcy. Dziewczynka schowała się pod stół, skuliła się, mając nadzieję, że nikt jej nie zauważy.

Wychodzę i pytam, co się stało, w tym samym czasie spostrzegając, że ze schodów spadł odświeżacz powietrza. Wiem już, co się stało. Pytam jak to się stało i kto to zrobił. Cisza. A że nasz gość wciska się coraz bardziej do ściany, pod stołem, domyśliłam się, kto był sprawcą. Czytaj dalej Nie bij dziecka! Dla swojego dobra!

Nie chodzi o to co mówisz, a o to JAK mówisz…

Sytuacja codzienna, taka zwyczajna…

Powrót z zakupów, tarabanimy się wszyscy po schodach… obładowani dziećmi i zakupami. Humory niczego sobie. Wchodzę na schody w butach i zdejmuję je na najwyższym stopniu… tym sposobem przy ścianie na najwyższych stopniach pojawia się już trzecia para moich butów… Pozbawione sensu, nie logiczne zachowanie. WIEM. Już zdejmując buty myślę… o nie, zaraz jak tylko wejdziemy muszę je wszystkie znieść tam gdzie mają być… Czytaj dalej Nie chodzi o to co mówisz, a o to JAK mówisz…