Postrzeganie siebie… Jaki jestem?
Zatrzymaj się na chwilkę i spontanicznie dokończ zdanie, uzupełniając je w co najmniej pięć określeń. Jaki jestem?
„jestem…., …, …, …, ….,”
Czy określenia jakich użyłeś teraz wobec siebie, są budujące, wspierające, doceniają to jakim wyjątkowym człowiekiem jesteś? Jak określasz siebie na co dzień? Co o sobie myślisz? Czy i jak oceniasz siebie? Krytykujesz? Karcisz?
Czy tych samych określeń użył byś w stosunku do ukochanych, bliskich ci osób?
Przekonania wewnętrzne, co to?
Przekonania wewnętrzne – to myśli, które głęboko tkwią w twojej głowie, określają ciebie, to co możesz, czego nie, to co powinieneś, na co cię stać a na co nie. Mogą dotyczyć wyglądu, pojmowania twoich obowiązków, powinności, zdolności, możliwości, twoich cech, atutów, niedomagań, tego jaką role powinieneś grać, w jakie związki wchodzić, a jakie nie, jak należy cie traktować, na co masz się zgadzać na co nie.
Uprościć można to tak, każde zdanie, które ci towarzyszy, a zaczyna się od poniższych wyrazów, jest przekonaniem.
powinienem…
muszę…
nie mogę…
należy…
Przekonań nosisz w sobie wiele. Są takie, które wspierają (dasz sobie radę, masz prawo do szczęścia) i one niech zostaną, bo są niezwykle cenne. Istnieją też jednak przekonania, które krzywdzą, bolą i powodują, że nie jesteśmy w stanie zauważyć i docenić własnej wyjątkowości. Te negatywne myśli o sobie niesamowicie ograniczają i są źródłem często pojawiającego się w naszym życiu auto-sabotażu.
To właśnie błędnym przekonaniom przyjrzymy się w tym poście. Stanowią one często wewnętrzny krytyczny głos w tobie.
Skąd biorą się fałszywe przekonania?
Przekonania te mają swoje źródło w twoim dzieciństwie, okresie bezradności, zależności, kiedy twoja tożsamość zaczynała się rodzić. Czas gdy tworzył się w tobie obraz własnej osoby, będący odzwierciedleniem tego jak widzieli cię, jak odbierali otaczający cię ludzie. Jest to zbiór przekazów kierowanych w naszą stronę, przez ludzi będących w naszych małych oczach autorytetami: rodziców, opiekunów, rodzeństwa, dalszej rodziny, przyjaciół, nauczycieli, księży, lekarzy itp.
Gdy jesteś… staje się jestem…
Każde kierowane w twoją stronę sformułowanie „Jesteś…” zamieniało się w „Jestem…”. Każde „jesteś głupi, nic nie potrafisz…” zmieniło się w głęboko zakorzenione „jestem głupi, do niczego się nie nadaję, nic nie potrafię” i to nie znika. Jest w nas tak mocne, aktualne, żywe i kiedy przychodzi czas by podjąć trud, decyzję… podświadomie uruchamia się to zdanie i przypomina Ci, że nie warto próbować bo i tak nic z tego. Wtedy sam siebie zatrzymujesz, mówisz stop i nawet nie próbujesz, poddajesz się. Tak doświadczasz auto-sabotażu, zostajesz ograniczony, kiedy krzywdzące przekonania, które masz zatrzymują cię.
To dzieje się w tobie… słowa, które mimo upływu lat, wybrzmiewają w tobie. Mimo, że osoba, która cię raniła już nie żyje, jest daleko stąd, nie masz z nią kontaktu… to zupełnie nic nie zmienia. Ty nosisz w sobie zapis wszystkiego co cię spotkało, co zostało powiedziane, to jak cie traktowano i uznajesz to za naturalny stan rzeczy, „tak ma być”, „to mi się należy”.
Masz prawo do zmiany…
A ty drogi cudzie, masz prawo decydować, masz prawo przyjrzeć się własnym przekonaniom, masz prawo przy każdym postawić znak zapytania, zweryfikować je, uznać jako aktualne lub uznać je za coś co nie jest twoje, co ci nie służy i świadomie zastąpić je twoim, nowym, dobrymi, pięknymi, wspierającymi przekonaniami.
Masz prawo przyglądać się swojej przeszłości, masz prawo czuć się urażony i niesprawiedliwie potraktowany, masz prawo powiedzieć NIE, masz prawo porzucić rodzinną lojalność i zmowę milczenia, masz prawo zacząć drogę do wewnętrznej wolności.
Przekonania, jak się za nie zabrać?
Przekonania, które krzywdzą istnieją w każdym z nas – to fakt. W czym zatem tkwi trudność, by je ruszyć, by za nie się zabrać, by im się przyjrzeć?
Blokuje cie fakt że najsilniejsze i najstarsze z przekonań jakie posiadasz, to przekonanie o prawdziwości tych wszystkich przekazów i zapisów wewnętrznych. Tak jak nikt nie próbuje podważyć, że Ziemia jest okrągła, niebo niebieskie, dzieci mają szanować i kochać rodziców… tak samo wszystkie fałszywe przekonania plasują się w twojej głowie jako prawdy objawione, które nie podlegają żadnej wątpliwości. Tak jest i koniec! Są to przekonania, które stały się elementem twojej rzeczywistości, te głęboko zakorzenione myśli, które ją właściwie tworzą.
W tym momencie istotne jest przyjąć, że przekonania które posiadasz działają jak filtry, nienaturalnie zniekształcające twoje postrzeganie. Działasz i widzisz właśnie tak, bo tak zostałeś nauczony. To nie jest twoja wina!
To nie jest twoja wina, pamiętaj! Masz prawo to zmienić! Masz prawo do szczęścia! Masz prawo do spełnienia!
Kiedy dasz sobie prawo, by przyjrzeć się temu co myślisz o sobie, o innych, o życiu. Kiedy będziesz gotowy przyjrzeć się przekonaniom, które posiadasz, kiedy otworzysz się i założysz, że istnieje prawdopodobieństwo, że być może sposób w jaki postrzegasz to fałszywy obraz, możesz zacząć działać.
Jesteś gotowa?
Przejdź do ćwiczenia - pracuj z przekonaniami! (klik)